www.mammy.fora.pl

daga

ja muszę dopłacić ok 150 zł. A ja mam zniżke 50% bo mój tata pracuje w elektrociepłowni. On ma prawo do zniżki 100% ale może ją podzielić, więc ma u siebie 50% i u mnie 50%. Bez tej zniżki było by krucho :/

a w styczniu albo w lutym przyjdzie rozliczenie za wodę. Raz miałam dopłate 600 zł!! ale to było od razu jak tu zamieszkałam. Wcześniej babcia jak sama mieszkała to mało płaciła a jak później zamieszkaliśmy wszyscy to takie wyrównanie przyszło Wink

później były już nadpłata, ale teraz boje się, że będzie dużo do zapłacenie no bo przez Olka sporo więcej wody się zużywa.

caroline

My w następnym miesiącu będziemy mieć wyrównanie prądu, już się boję:/

Cam · Wysłany: Śro 20:27, 06 Mar 2013 Temat postu:

Ja to chyba kiedyś zwariuję. Dobrze,że nie mam więcej dzieci. I do tego to ciągłe pranie,ku**a mać! codziennie łązienka zawalona brudami :/ mam dość sprzątania i wszelkich porządków w domu :/ nawet cholera nie mogę się zebrać do napisania pracy lic. :/ haha a tu nie długo czerwiec,a ja nadal tematu nie wybrałam ;|

TRAGEDIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

margo · Wysłany: Czw 9:42, 07 Mar 2013 Temat postu:

no Cam, ciesz se że nie masz więcej... ja to czasam świra dostaje.
z tym sprzątaniem to syzyfowa praca niestety... nawet jak sam miłosz zostaje to mam kupe sprzatania.. często gęsto od rana do weczora coś robie... i od nowa syf...
np wczoraj. poszlam na spacer. milii fochy. uciekała mi i ne chciala do domu wracać. z miloszem na rekach(12 kg) ciagłam ja stawiającą opór ( 15 kg) przez, spory jak na to obciązenie kawał drogi.. do tego ciągle marcela wołałąm żeby szedł oglądałam sie za nim. ona wyła całą drogę, a jak ją puszczałam, znnów chciała uciekać. w domu cała sie aż trzęsłam, tak sie zmeczyłam i cała spocona byłam. taki przykład z zycia codziennego...

Cam · Wysłany: Czw 11:55, 07 Mar 2013 Temat postu:

Stąd te Twoje posty na fb hehe Wink

margo · Wysłany: Czw 15:31, 07 Mar 2013 Temat postu:

codzienność mnie natchnęła Razz

ha ha
teraz np, pranie w pralce do powieszenia. (wlasnie sciagnelam juz suche i czeka na skladanie;/)
musze od razu to zrobic bo zaraz skiśnie. wlasnie wyodkurzałam, bo milosz mi talerz rozbił. wymyłam 3 okna, zrobiłąm lazanie, byłam z miloszem w sklepie, potem pochodzilismy po powietrzu....dobrze ze dzis kolezanka mi dzieci odbiera bo bym nie wyrobila w czasie.
wszystko co do godziny.

czas ucieka mi przez palce... nie wyrabiam,,a na wieczor padam i nic mi sie juz nie chce.

ech Wink

Cam · Wysłany: Pią 12:07, 08 Mar 2013 Temat postu:

Ja ostatnio 5 prań walnęłam do szafy haha Razz

ale wczoraj układałam w szafce wiec juz nie ma śladu po tym Wink

Czekam właśnie na tyrana,zwolnił się heh .. ponoć praca była niczym w getto. W biurze obiecywali 1300-1400 euro a ma dostać 750 euro. I się wkurwił Wink

No tak to już z moim facetem jest.Jeszcze nie odkurzyłam,Xavier śpi,czekam aż wstanie.

A byłam rano wypłacić z karty S. pieniądze i .. mi karte zjadło :/ Bo bakomat nieczynny. I trzeba ją odebrać w Zielonej Górze :/ ALE s. BĘDZIE ZŁY. Mam nadzieję,że karta nie wyskoczyła jak poszłam do domu :/

caroline · Wysłany: Pią 19:09, 08 Mar 2013 Temat postu:

Ja też mam jakieś przesilenie zimowe, wszystko mnie wkur.. Nikt nic nie robi, jak ja nie posprzątam to choćby się mieli potknąć na tym to tego nie zrobią! Mieszkanie z kimś już mi uszami wychodzi. Cała kuchnia po prostu ujeb.. ale nikomu to nie przeszkadza, a ja myję i sprzątam po wszystkich jak pokojówka jakaś.

margo · Wysłany: Sob 23:42, 09 Mar 2013 Temat postu:

caroline to z kim Ty teraz mieszkasz? myslalam ze tylko z julką i Twoim?

caroline · Wysłany: Nie 16:07, 10 Mar 2013 Temat postu:

Z siostrą i jej facetem od roku już w sumie chyba. Miało to być tymczasowo, bo on tam ma jakiś dom i mieli remontować. Ale jak na razie się nie zapowiada na to

margo · Wysłany: Pon 13:52, 11 Mar 2013 Temat postu:

uuu to wspołczuję.... zawsze się pojawiają jakieś problemy, szybciej lub później, jak się z kims mieszka...

sabcia · Wysłany: Pon 16:10, 11 Mar 2013 Temat postu:

no, nawet z mezem ;D

daga · Wysłany: Pon 19:52, 11 Mar 2013 Temat postu:

znam to... ja staram się sprzątać od razu bo jak tylko coś zostawie na później to zaczynam nie ogarniać. Na szczęście pomaga mi Kamil i Krystian. No ale wiadomo i tak ja robię najwięcej...

w poniedziałek wracam do pracy. Z jednej strony cieszę się, ale raczej jestem załamana. Szkoda mi zostawić Olka Sad

no i boję się, że nie pogodzę tego wszystkiego - praca, dom Sad